Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 03:33
Reklama

Lider Włocławek pokonał na wyjeździe drużynę z Inowrocławia aż 6:0!

Podziel się
Oceń

Lider Włocławek pokonał na wyjeździe drużynę z Inowrocławia aż 6:0!

Autor: fot. Dolores

W sobotę o godz. 15.00 na boisku w Inowrocławiu Lider Włocławek rozegrał wyjazdowy mecz z Goplanią Inowrocław. Mecz odbył się w ramach 19 kolejki piątej ligi grupy II. Włocławianie pokonali drużynę z Inowrocławia aż 6 do zera. Trzy bramki strzelił Rafał Burzyński, po jednej: Kacper Pińkowski, Adrian Klepacz oraz Patryk Jaworski. Przed przerwą padły trzy gole, po przerwie trzy kolejne. Od 38 minuty meczu gospodarze grali w osłabieniu, zawodnik Goplanii podczas wręczenia żółtej kartki obraził sędziego i w konsekwencji dostał czerwoną. Trener Lidera po meczu nie krył radości:

"Przyjechaliśmy do Inowrocławia, żeby przywieźć do Włocławka 3 punkty - i udało się. Pokłony dla chłopaków. Zagrali dziś świetny mecz!" - skomentował krótko trener  Michał Baiński

 

 

To, że Lider był faworytem, to wszyscy wiedzieli przed meczem. I tak też my do tego meczu podeszliśmy, z dużym szacunkiem do rywala, a taktycznie z nastawieniem na kontratak. Plan swój realizowaliśmy dosyć skutecznie, kiedy niektóre kontry próbowaliśmy zakończyć strzałem. Tak było aż do momentu utraty pierwszej bramki, która w bardzo dziwny sposób po stałym fragmencie gry wpadła do bramki. Jeszcze nie otrząsnęliśmy się po jej utracie, a musieliśmy wyciągać piłkę z bramki po raz drugi. Ale w tak zwanym międzyczasie wydarzyło się kilka niezrozumiałych i krzywdzących decyzji sędziego czego punktem kulminacyjnym była czerwona kartka (po dwóch żółtych pokazanych pod rząd) dla jednego z naszych środkowych obrońców. W meczu na szczycie (pierwsza drużyna grała z trzecią), gdzie tym bardziej panują duże emocje sędzia niestety nie czuł ducha gry i za nic pokazuje drugą żółtą kartkę. (na marginesie powiem, że jeszcze tego samego dnia oglądałem w tv mecz Lechii z Lechem, gdzie była bardzo podobna sytuacja z udziałem sędziego Stefańskiego i Haraslina, gdzie z ruchu warg można było wyczytać bardzo niecenzuralne słowa za otrzymanie żółtej kartki, ale w tamtym meczu sędzia potrafił to zrozumieć, w naszym meczu niestety nie, mimo iż z ust mojego zawodnika nie padły żadne niecenzuralne słowa). Dodam, że jeszcze przy wyniku 0:0  jeden z środkowych obrońców Lidera zatrzymał piłkę ręką w akcji, po której jeden z naszych zawodników mógł wyjść sam na sam z bramkarzem. Niestety sędzia główny w ogóle nie zareagował, boczny również mu nie podpowiedział, choć całą sytuację z jego perspektywy było widać „gołym okiem”. Czerwona kartka jak już wcześniej wspomniałem „zamknęła mecz”, a my mogliśmy liczyć tylko na to, że będziemy walczyć do końca z honorem i że uda nam się uzyskać jak najniższy wymiar kary. Życzę powodzenia drużynie Lidera, która na pewno gra najlepszą piłkę w tej lidze i jedną nogą już jest w IV lidze.-komentował z kolei Trener Goplani Inowrocław Dawid Żurawski 

 

Zawodnicy Lidera rozgrywali piłkę "od tyłu", co zdaniem zawodników było kluczowe i przesądziło o wygranej. Po zeszłotygodniowej porażce z podwłocławską drużyną LTP Lubanie, Lider udowodnił, że potrafi. Obecnie Lider Włocławek - jest liderem tabeli... i walczy o awans do IV ligi.



Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklamadogadać się w małżeństwie
Reklama