Ceny węgla rosną w zawrotnym tempie. Z 800 zł za tonę do 3 000 w zaledwie kilka miesięcy. Co gorsza jest on trudno dostępny. Zdrożał również ekogroszek – za tonę trzeba zapłacić około 3 000 zł. Specjaliści prognozują, że jeśli rynek nie zostanie uregulowany, cena węgla może podskoczyć nawet do 5 000 zł.
Deficytowość tego towaru postanowili wykorzystać oszuści. Ogłaszają na mediach społecznościowych, że posiadają węgiel na sprzedaż. Klient wpłaca na podane konto bankowe pieniądze, lecz towaru oczywiście nie otrzymuje. A samo ogłoszenie znika. Do takiego oszustwa doszło ostatnio w naszym regionie, w pobliżu Inowrocławia.
"Policjanci ze Złotnik Kujawskich wyjaśniają sprawę przestępstwa polegającego na niekorzystnym rozporządzaniu mieniem. Mieszkaniec tej miejscowości, za pośrednictwem serwisu społecznościowego, złożył u prywatnej osoby zamówienie na węgiel. Wpłacił na podane konto bankowe zaliczkę w kwocie blisko 1,3 tys. zł, co stanowiło cząstkową cenę za towar i transport. Oczekiwał siedem dni na dostawę, która nie nadeszła. Przepadły też pieniądze. Kontakt z oferentem się urwał, a ogłoszenie w Internecie zostało usunięte." - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka
Policjanci apelują, aby być ostrożnym w tego typu zamówieniach. Nie bądźmy bezwzględnie ufni, że każde ogłoszenie w mediach społecznościowych jest prawdziwe. Osoby zamieszczające takie oferty robią to dla zysku, a gdy uda im się kogoś naciągnąć szybko "zwijają interes".
Napisz komentarz
Komentarze