W minioną sobotę tuż po północy na Miejskie Stanowisko Kierowania zadzwoniła kobieta, która twierdziła, że jej mąż chce popełnić samobójstwo. Służby skierowały się pod wskazany adres w miejscowości Grodztwo nieopodal Kowala. Na miejscu działała OSP Kowal, Zespół Ratownictwa Medycznego oraz policja. Jeden ze strażaków zapukał w okno budynku, w którym miał znajdować się samobójca. Okazało się, że mężczyzna po prostu śpi, nie potrzebuje żadnej pomocy. 38-letniej kobiety nie było na miejscu.
Wobec zgłaszającej prowadzone jest postępowanie w kierunku art. 66 Kodeksu wykroczeń, mówiącemu, że kto wywoła fałszywy alarm podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1000 zł.
Napisz komentarz
Komentarze