Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 1 maja 2025 02:53
Reklama

"Kaczyński pozwolił palić czym się chce i on żadnych mandatów nie przyjmie." - sąsiedzki incydent we Włocławku, który może być wkrótce powszechny

Podziel się
Oceń

"Kaczyński pozwolił palić czym się chce i on żadnych mandatów nie przyjmie." - sąsiedzki incydent we Włocławku, który może być wkrótce powszechny

Politycy Prawa i Sprawiedliwości odbywają tournee po Polsce. Na jednym z takich spotkań, które miało miejsce w Nowym Targu na początku września, Jarosław Kaczyński odniósł się do problemów z cenami i dostępnością węgla oraz kwestią ogrzewania domów w czasie zbliżającej się zimy. Co jest według prezesa PiS jest remedium na te bolączki? Stwierdził, że trzeba w tej chwili palić wszystkim. No wszystkim to może nie, ponieważ ze swojego "pozwolenia" sędziwy polityk wyłączył opony. Ta wypowiedź odbiła się szerokim echem w mediach ogólnopolskich.

Okazuje się, że słowa Jarosława Kaczyńskiego niektórzy wzięli sobie bardzo do serca. Nasza redakcja otrzymała następującą wiadomość od mieszkańca Włocławka:

"Mój sąsiad zaczął palić w piecu starymi ubraniami, elementami starych mebli, ogólnie jakimiś śmieciami. Smród czuć kilka budynków dalej. Powiedziałem mu, że to jest karalne i jak przyjedzie straż miejska na kontrolę to zapłaci mandat. Odpowiedział mi, że Kaczyński pozwolił palić czym się chce i on żadnych mandatów nie przyjmie. No zaniemówiłem. Przepisy się zmieniły?"- informuje mieszkaniec os. Kazimierza Wielkiego

Naszej redakcji nic nie wiadomo o zmianie przepisów, ale może niepostrzeżenie takowa została przeprowadzona? Jak słusznie zauważył włocławianin, za kontrolę czym mieszkańcy naszego miasta palą w piecach odpowiada straż miejska. Zwróciliśmy się do rzecznika prasowego Dariusza Rębiałkowskiego.

"Cały czas prowadzimy kontrole. Działamy na podstawie obowiązujących przepisów i obowiązującego prawa. Nie możemy wychodzić przed szereg. Dopóki prawo się nie zmieni, nie można pozbywać się odpadów komunalnych, czy innego rodzaju odpadów poprzez ich spalenie. Obecnie nie ma takiej prawnej możliwości. Prowadzimy kontrole, jeździmy na interwencje." - wyjaśnia Dariusz Rębiałkowski

Słowa wypowiedziane przez Jarosława Kaczyńskiego nie zmieniły obowiązujących przepisów. Włocławian, którzy myślą inaczej może spotkać nieprzyjemna niespodzianka w postaci mandatu. Ile? Do 500 zł.

W bieżącym roku do dyżurnego straży miejskiej wpłynęło 199 interwencji dotyczących podejrzenia spalania odpadów karnych . Strażnicy miejscy na podstawie przepisu art. 191 ustawy o odpadach nałożyli 30 mandatów karnych oraz skierowali 2 wnioski do sądu o ukaranie.


Napisz komentarz

Komentarze

Mama Jola 17.09.2022 10:50
I bardzo dobrze, sąsiadka ma komin na wysokości naszych okien i też już zaczyna wprowadzać nielegalne prawo Kaczyńskiego!

Anonim 16.09.2022 15:19
Podpie....lacz ???

ReklamaAdvertisement
ReklamaAdvertisement
Reklama