12 września służby zostały zadysponowane do pożaru budynku mieszkalnego w miejscowości Fabianki. Na miejscu działało aż pięć zastępów straży pożarnej. Ogień został szybko ugaszony. Sprawę prowadzi włocławska Prokuratura.
"W tej sprawie prowadzone jest śledztwo przeciwko Łukaszowi C., któremu zarzucono popełnienie czterech przestępstw - sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa zderzenia zagrażającemu mieniu wielkich rozmiarów, w postaci pożaru. Co ciekawe to w recydywie. To nie oznacza, że wcześniej popełnił przestępstwo spowodowania pożaru, natomiast mógł popełnić inne przestępstwo z podobnej kategorii. (...) Ma także dwa zarzuty dotyczące gróźb oraz usiłowanie rozboju. (...) To były groźby spalenia domów. Za czyn z art. 164 w recydywie grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności. Za czyn ten sam w sobie grozi pozbawienie wolności do lat 8, ale recydywa powoduje, że górny pułap kary jest zwiększony o połowę. Za groźby grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności, a za usiłowanie rozboju do 15 lat pozbawienia wolności. (...) Rozbój polegał na tym, że doprowadził ustaloną osobę do stanu bezbronności i usiłował ukraść jej portfel. Na szczęście w wyniku działań pokrzywdzonego, nie udało się ukraść mu portfela z zawartością." - informuje prok. Arkadiusz Arkuszewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej
Decyzją Sądu, Łukasz C. do 11 grudnia będzie przebywał w areszcie tymczasowym.
Napisz komentarz
Komentarze