Wczoraj o godzinie 17:15 w Przedszkolu Akademickim rozpoczęło się zebranie, które zostało zorganizowane przez Rektora Państwowej Akademii Nauk Stosowanych we Włocławku. Przyczyną zwołania zebrania były pogłoski o możliwości zamknięcia placówki.
"Bardzo jest mi przykro, ale w najbliższym tygodniu na posiedzeniu Senatu będzie procedowanie zamknięcie Przedszkola Akademickiego z dniem 31 sierpnia 2023 r. Ta sprawa staje przed Senatem, bo to jest organ, który powołuje jednostki organizacyjne uczelni. Dwa słowa wyjaśnienia. Pierwsza rzecz to mamy uczelnię, która jest uczelnią publiczną, funkcjonuje jako podmiot prawa publicznego, finansowana z środków publicznych. Druga rzecz to jest przedszkole, które stanowi wyodrębnioną działalność gospodarczą. Tych dwóch obszarów nie możemy łączyć. Uczelnia to pieniądze publiczne, przedszkole to pieniądze z prowadzenia działalności gospodarczej. (...) Determinantem prowadzenia działalności gospodarczej są wyniki finansowe. Jak sytuacja wygląda? Przez ostatnie 4 lata rentowność przedszkola malała. (...) Mamy problem taki, że dach przecieka. Próbowaliśmy to naprawić własnymi siłami, ale jest potrzebna kompleksowa przebudowa dachu, instalacji sanitarnej oraz w przyszłości zakup nowego pieca." - powiedział dr Robert Musiałkiewicz, rektor PANS
Jak powiedział rektor, Przedszkole Akademickie od 4 lat notuje straty finansowe. Do tego dochodzą koszty napraw m. in. dachu i wymiany pieca. Nie można ich pokryć z środków uczelni. Dodatkowo gwałtownie wzrosły ceny energii.
Na spotkaniu pojawiło się kilkudziesięciu rodziców dzieci uczęszczających do placówki. Jak łatwo się domyślić, nie byli zadowoleni ze słów rektora. Jak twierdzili, jeszcze parę miesięcy temu rektor zapewniał, że wyniki finansowe placówki są dobre. Zarzucali, że w przedszkolu położono nową podłogę, choć poprzednia nie wymagała naprawy. Pieniądze przeznaczone na wymianę podłogi można było przeznaczyć na wymianę dachu.
Ze strony rodziców pojawił się zarzut, że władze uczelni chcą przenieść do sal, gdzie mieści się przedszkole, studentów z Zawiśla. Miałoby mieć to związek z remontem mostu i utrudnieniami komunikacyjnymi z wydziałami uczelni znajdującymi się po drugiej stronie rzeki.
Rodzice zarzucali także, że o pomyśle zamknięcia przedszkola dowiedzieli się nagle. Rektor nie przedstawił wyników finansowych placówki, czego domagali się rodzice. Podkreślali, że jest to najlepsze przedszkole w mieście.
Pojawił się pomysł stopniowego wygaszenia placówki. Zostanie on przedłożony Senatowi w przyszłym tygodniu.
Napisz komentarz
Komentarze