Badanie zostało przeprowadzone przez Maison & Partners na zlecenie Warsaw Enterprise Institute w styczniu 2023 oraz we wrześniu 2022. Badający postawy Polaków zestawili wyniki badań z września i stycznia. Badanie odbywało się przez telefon i trwało ok. 4 minut. Polaków proszono o określenie swojego stosunku do ośmiu wybranych tez. Brzmiały one:
- Wojna to spisek liberalny elit Zachodu, tych samych, które zaplanowały pandemię
- Gdyby nie ekspansja NATO na Wschód, Putin nie zaatakowałby Ukrainy Ukrainy i Ukraińców.
- Uchodźcy z Ukrainy to tak naprawdę imigranci ekonomiczni
- Nie powinniśmy pomagać Ukrainie, dopóki nie pokaja się za Wołyń i nie potępi Bandery • polityki wewnętrznej Polski
- Polski nie stać na uchodźców • dotyczących Rosji i wojny
- Nie należy drażnić Rosji, gdyż posiada ona broń nuklearną
- Powinniśmy promować pokój za wszelką cenę – nawet za cenę ustępstw terytorialnych Ukrainy wobec Rosji
- Powinniśmy zaprzestać dostarczania broni, bo to podpala dalej konflikt,który nie ma z nami żadnego związku.
Obecnie 24 proc. Polaków nie zgadza się z żadnym ze stwierdzeń dot. wojny w Ukrainie. Natomiast 35 proc. wyraża swoją aprobatę wobec od 1 do 3 postaw. 41 proc. Polaków zgadza się z przynajmniej 4 z 8 stwierdzeń, w tym 14 proc. przyznaje, że wszystkie lub niemal wszystkie badane tezy są zgodne z ich opinią. We wrześniu było to jeszcze 34 proc. badanych. To wzrost o 7 pp.
W styczniowej edycji badania firma przedstawiła respondentom dwa dodatkowe twierdzenia, które coraz częściej pojawiają się w polskiej przestrzeni publicznej, a które także sygnalizują spadającą chęć wspierania Ukrainy i ukraińskich uchodźców. Z tezą głoszącą, że „na pomaganiu Ukrainie się nie skończy. Zostaniemy wplątani w wieloletnie konflikty zbrojne” zgodziło się lub raczej zgodziło się 52 proc. respondentów, a z tezą głoszącą, że „obecnie ma miejsce ukrainizacja Polski, która niszczy naszą kulturę i społeczeństwo” 40 proc. respondentów
Skąd poparcie dla strony rosyjskiej?
"Nie oglądamy przecież rosyjskiej telewizji, nie czytamy rosyjskich portali, nie słuchamy rosyjskiego radia, a Kreml nie ma możliwości wpływania na treści prezentowane nam za pośrednictwem polskich mediów tradycyjnych. Dowodem tego jest fakt, że bez względu na to, czy mowa o TVP, Polsacie, TVN, „Gazecie Wyborczej”, „Rzeczpospolitej”, czy „Dzienniku Gazecie Prawnej”, polskie media tradycyjne prezentują postawy jednoznacznie proukraińskie.- czytamy w badaniu
Wśród młodszych widać silniejszy stopień zgadzania się ze stwierdzeniami niż wśród starszych. Wśród osób młodszych (szczególnie w wieku 25-34 l.) widać istotnie wyższy odsetek osób zgadzających się z przynajmniej 5 z 10 badanych postaw dot. wojny w Ukrainie (60 proc. wśród osób 25-34 l. vs. 42 proc. wśród ogółu Polaków). Natomiast wśród najstarszych obserwuje się istotnie najmniejszy stopień zgody (o 15 p.p. mniej niż wśród ogółu zgadza się z 5 lub więcej tezami).
"W grupie osób, które czerpią wiedzę nt. wydarzeń w Polsce i na świecie z mediów społecznościowych widać istotnie wyższy odsetek osób zgadzających się z przynajmniej 5 z 10 badanych postaw dot. wojny w Ukrainie (52 proc. wśród użytkowników social mediów vs. 42 proc. wśród ogółu Polaków). Warto zwrócić uwagę na to, że to źródło informacji jest szczególnie często wybierane przez osoby młodsze (do 34 lat), co może tłumaczyć większe zgadzanie się z tezami w tej grupie wiekowej."
Badanie zostało przeprowadzone telefonicznie na grupie ponad tysiąca Polaków.
Napisz komentarz
Komentarze