Anwil Włocławek zagrał dziś na wyjeździe z Karhu Basket. Stawką spotkania był awans do FIBA Europe Cup. Przed meczem nastroje wśród włocławian były optymistyczne. W poprzednim spotkaniu, w Hali Mistrzów zawodnicy trenera Frasunkiewicza wygrali pewnie 90:71.
Mecz rozpoczął się o godzinie 17:30 w IKH Areena w Kauhajoki. Ze względu na wynik pierwszego meczu Rottweilery satysfakcjonowało, aby rywal nie odskoczył na 20 punktów. I trzeba przyznać, że plan był realizowany.
W pierwszej piątce Łączyński, Greene, Nowakowski, Petrasek i Williams. Pierwsza kwarta na remis, a po zakończeniu pierwszej połowy traciliśmy cztery punkty do gospodarzy. Siedem punktów rzucił Sanders, dwie asysty zanotował Lee Moore. W trzeciej kwarcie udało się odrobić osiem punków i włocławianie wyszli na prowadzenie. Po lekkim kryzysie na początku czwartek kwarty Anwil wrócił na właściwe tory. Na cztery minuty do końca Rottweilery miały 22 punkty przewagi w dwumeczu. Anwil wygrał 67:63.
Napisz komentarz
Komentarze