Po pierwszym meczu w europejskich pucharach Anwil Włocławek wraca do ligowej rywalizacji. Widać, że Rottweilery są w gazie. Wygrały ostatnich dziewięć spotkań. Dziś przyszedł czas na mecz z Treflem Sopot.
Tradycyjnie w pierwszej piętce wybiegli Łączyński, Greene, Nowakowski, Petrasek i Williams. Pierwsza połowa, mimo słabej pierwszej kwarty zakończyła się remisem 39:39. W trzeciej kwarcie na prowadzenie wyszły Rottweilery. Pojedynek był bardzo wyrównany. W ostatniej kwarcie na trzy minuty przed końcem meczu miały 8 punktów przewagi. Rottweilery rzuciły kolejne punkty i wyszliśmy na 10 punktów przewagi. Anwil był dopingowany przej kilkuset kibiców z Włocławka. "Trójką" odpowiedział Zyskowski. 73:81 to ostateczny rezultat.
Napisz komentarz
Komentarze