Pod koniec maja 2019 r. Marek N. wszedł do budynku szkoły w Brześciu Kujawskim, placówki, do której sam wcześniej uczęszczał. Miał przy sobie rewolwer czarnoprochowy, noże i domowej roboty bomby. Jeden z ładunków wrzucił do sali, w której znajdowało się kilkanaścioro uczniów. Gdy wystraszeni młodzi ludzie zaczęli uciekać oddał w ich stronę kilka strzałów. Dwa z nich dosięgnęły 11-letnią Oliwię, jednak udało jej się uciec. Postrzelił również pracownicę szkoły nim został ostatecznie obezwładniony.
Proces 18-latka toczył się przed włocławskim Sądem Okręgowym. Został skazany na 25 lat więzienia oraz nawiązki na rzecz pokrzywdzonych. O przedterminowe zwolnienie mógł się ubiegać po 12 latach. Wyrok nie był prawomocny, apelacje od wyroku wywiedli: prokurator, obrońca oraz pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej.
Wyrok został zmieniony. Sąd Apelacyjny w Gdańsku orzekł, że Marek N. może ubiegać się o przedterminowe zwolnienie po odbyciu 20 lat pozbawienia wolności, z zasądzony 25. Jak podaje portal TVN24, sędzia Włodzimierz Brazewicz oskarżony ma problemy psychiczne, jednak te problemy nie mogą być powodem ograniczonej lub zniesionej poczytalności. Dodał również, że Marek N. kupił dwa magazynki do pistoletu, jednak nie były one przystosowane do modelu jaki posiadał. Gdyby było inaczej mógłby oddać 18 strzałów zamiast 6.
Napisz komentarz
Komentarze