Łącznie na kandydatów z 9 różnych komitetów wyborczych można będzie w naszym okręgu (okręg nr 5) oddać głos w zbliżających się wyborach do Sejmu. Po raz pierwszy w historii wyborów w kilkunastu okręgach na terenie Polski można będzie oddać głos na ugrupowanie, którego siedziba jest we Włocławku, a liderem jest włocławianin. Komitet Wyborczy Wyborców Ruchu Dobrobytu i Pokoju to ogólnopolskie przedsięwzięcie niezrzeszonych w partiach obywateli. Powstał na bazie programu "Musisz to wiedzieć" publikowanego w serwisie YouTube i zrzeszającego dziesiątki tysięcy osób z kraju i zagranicy. Połączyła ich wspólna idea i chęć zmian. Prowadzący program, to doskonale znany mieszkańcom Włocławka dziennikarz Maciej Maciak. Swoich sił próbował wcześniej w wyborach samorządowych, startując na urząd prezydenta Włocławka. W wyborach nie zwyciężył, ale uzyskał nieco ponad 14 % poparcia z którym uplasował się na 4 miejscu, przed politykami, zasiadającymi wcześniej na wysokich stanowiskach. Czym różni się od innych Ruch Dobrobytu i Pokoju?
"W przeciwieństwie do innych komitetów "partyjno-sejmowych" jesteśmy przekrojem społecznym zwykłych obywateli. Nie skupiamy zawodowych polityków. Wyrażamy powszechne uczucia i odczucia niemal wszystkich Polaków co do sytuacji w kraju. Do niedawna, byliśmy zaledwie "oburzeni" na to jak zawodowi politycy niszczą nasze życie oraz marzenia. Dziś doszło do tego jeszcze jedno odczucie - strachu. Boimy się, że gdy pozwolimy im działać jak do tej pory to oprócz przekreślonych planów życiowych możemy postradać życie. Politycy Ci, którym przeciwstawiliśmy się w ramach demokracji tworząc komitet wyborczy wyborców (KWW) okazali się nie tylko niekompetentni w sprawach gospodarczych, ale i nieodpowiedzialni w kwestii polityki międzynarodowej. Depczą prawo, które sami stworzyli, zadrażniają stosunki międzynarodowe igrając w ten sposób naszym życiem. Tylko KWWRDIP głosi hasło pokoju już w samej nazwie. Reszta mniej lub bardziej popiera militaryzację, która wiadomo czym się skończy." - twierdzi Maciej Maciak, lider KWW RDiP
Kiedy się zorganizowaliście, jak powstał ruch?
"Nasza sprawa jest dość świeża. W niecały rok powstały wstępne struktury we wszystkich województwach w Polsce i zgłosiło się także wielu Polaków przebywających za granicą. Sam pomysł stworzenia "organizacji bez organizacji" powstał spontanicznie i był inicjatywą wielu ludzi w jednym momencie. Nasza świadomość gospodarczo-społeczno-polityczna wyrosła przy wspólnych analizach i bardzo szerokiej tematyce podczas tworzenia programu "Musisz to wiedzieć".
Wielu komitetom, które zapowiadały start w wyborach nie udało się zebrać 5 tysięcy podpisów poparcia, które były konieczne dla "wystartowania" z danego okręgu. 5000 podpisów to bardzo dużo, jak na tak krótki czas, który był na zbiórkę, zwłaszcza dla organizacji która nie jest partią. Ostatecznie, jak dziś podało PKW, jesteście w 11 okręgach, czyli na Waszych kandydatów KWW Ruchu Dobrobytu i Pokoju można będzie można głosować w 11 na 41 okręgach, czyli w 1/4 kraju. Jakie to rejony? Polska wschodnia i zachodnia jak w przypadku PIS i PO? Co z pozostałymi okręgami?
"Jeżeli Sąd Najwyższy rozpatrzy złożoną przez nas skargę w sposób sprawiedliwy i zgodny z prawem, będzie można na nas głosować w każdym okręgu w Polsce. Sprawa rozstrzygnie się na dniach, gdyż niezbędną ilość podpisów zebraliśmy w 11 okręgach, w kilku okręgach brakuje nam bardzo niewiele, a w pozostałych kilkunastu okręgach awaria systemu informatycznego zabrała nam 3 dni ze zbiórki podpisów i jestem przekonany, że tam też się uda te podpisy dozbierać. Nie wyobrażam sobie jak Sąd Najwyższy miałby uzasadnić odmowę uznania naszej skargi przy tak ewidentnym błędzie.
Nie, nie dzielimy Polaków na miastowych i tych ze wsi, lewaków i prawaków, przedsiębiorców i pracowników, wykształconych lub nie, czy wierzących i nie wierzących w naszym wspólnym dążeniu do Dobrobytu i Pokoju. Dorośliśmy do tego, że wszystkich należy taktować z równym szacunkiem dlatego popularność rosnącego cały czas Ruchu Dobrobytu i Pokoju odpowiada jedynie mapie zagęszczenia ludności na terenie naszego kraju."- twierdzi Maciej Maciak, lider KWW RDiP
Czym różni się program wyborczy/założenia KWW RDiP od tego co obiecują nam partie? Bo obiecują bardzo wiele.
"Jako obywatel przestałem już wierzyć w ich obietnice, ile można czekać? A co do programu w wersji spisanej poczekajmy jeszcze dwa dni, gdyż obserwuję zjawisko w obecnych wyborach, które mnie niepokoi. Politycy startujący w wyborach, którzy mają dostęp do mediów wielkonakładowych powtarzają nasze autorskie deklaracje sprzed miesięcy i lat wstecz. Przykładem jest nasze hasło "willa z basenem dla każdego" - przeciwieństwo hasła "pracy i chleba", które nieco zmienił pan Mentzen i ostatnio głosi hasło "willa i dwa samochody". Kosiniak z Hołownią od kilku dni deklarują uwolnienie gruntów państwowych pod budownictwo, co jest powieleniem naszego pomysłu, który uzasadniał realność naszego hasła willa z basenem. Ludziom trzeba dać ziemię pod siedliska domowe, żeby związali się z krajem, żeby chciało im się pracować. Na kogo teraz czekają grunty? Nie mamy pojęcia. W ostatnich dniach słowo "dobrobyt" wypowiadane z ust polityków PiS, PO i Konfederacji też traktuję jako nieprzypadkowe, to przecież nazwa naszego komitetu, która jest programem w skrócie, dlatego poczekamy jeszcze chwilkę, niech mało kreatywni politycy wystrzelą się z pomysłów i opublikujemy nasz rewolucyjny, jednak zgodny z marzeniami program, w przeciwnym razie znowu coś powielą. Proszę mi uwierzyć, że na zwykły "plew" nie udałoby się skupić tak dużej liczy obywateli w ramach Ruchu Dobrobytu i Pokoju. Ci ludzie, przez ostatnie lata uczestnicząc w tworzeniu programu "Musisz to Wiedzieć" słyszeli setki, a nawet tysiące sensownych rozwiązań dla nas obywateli i dla naszego kraju. Tak więc program pisał się, a w zasadzie był wypowiadany przeze mnie w audycjach przez całe lata."- podsumował Maciej Maciak
W mediach pojawia się coraz więcej informacji o Ruchu z Włocławka. W Gazecie Wyborczej, Buissnes Insider czy Super Ekspresie, można było przeczytać, że hasło RDIP to "woda, gaz, prąd". Co się kryje za tym hasłem?
"Tak, dobrze piszą. To są najwyższe wartości niezbędne do naszego przeżycia, lub życia na wyższym poziomie. Kilka dziesięcioleci wtłaczania nam do głów różnych ślepych idei jakichś lewicowości, prawicowości lub innych "-izmów", nie sprawdziło się. Tania woda, gaz, prąd, są niezbędne do tego, abyśmy mogli się rozwijać, nie tylko w sferze zamożności. Z dobrobytu zbudowanego na tych wartościach otrzymamy bezpieczniejsze i dłuższe życie, bogatszą, szerzej promieniującą kulturę i sztukę, lepszą edukację i przyszłość polskich firm. Zarówno w przemyśle jak i rolnictwie, oraz handlu i usługach. Przecież to racjonalne, a w życiu codziennym przecież kierujemy się racjonalnością, a nie ideami."
W jaki sposób zamierzacie osiągnąć niskie ceny wody, gazu czy też prądu? W przypadku energii być może chodzi o alternatywę jej źródła, ale gaz?
"Odpowiem tak jak odpowiedziałem zagranicznym mediom. Dopóki nie osiągniemy odpowiedniego wolumenu energii z OZE czy atomu, czego wolałbym uniknąć, niezbędną dla nas tanią energię weźmiemy skąd się da, choćby z Rosji, gdyż okazało się, że była ona rzeczywiście tania. Jako przyszli rządzący krajem w obowiązku będziemy mieli tylko jedno: dobrobyt Polaków. Wpłynie to przy okazji na dobrosądziedzkie stosunki z naszym wschodnim sąsiadem i unikniemy grożącego nam kataklizmu. Z takiego obrotu spraw ucieszą się nawet obywatele Ukrainy, którzy już zrozumieli...To oczywiście projekt na teraz. Niezbędny do reanimacji polskiej gospodarki, która jest w agonii. Z biegiem czasu zarówno OZE, jak i inne źródła pozyskiwania energii, najlepiej rodzimej pozwolą nam na totalną niezależność, ale ten proces przecież potrwa ileś lat, a czasu takiego nie mamy. Nie rozumiem polityków, którzy godzą się na gnębienie obywateli i firm, kupując drogą energię od światowych spekulantów. To nieodpowiedzialne, nie powinni nas reprezentować. Wiele państw europejskich, w tym członków NATO, kupuje tanią energię z Rosji, bo rozumieją, że liczy się interes ich obywateli. Polska jest pierwsza na trasie dostaw energii do Europy, więc tę energię dostaniemy wyjątkowo tanio, więc będziemy konkurencyjni ze swoimi produktami. Oczywiście tania enegia to nie wszystko. Potrzebne jest oszczędzanie - dobrobyt rodzi się z pracy i oszczędności. Polikwidujemy zbędne wydatki, nadmuchane pensje wysokich urzędników państwowych i zbędne instytucje, bezsensowne kosztochłonne przepisy jak i też subwencje dla partii startujących w wyborach. My takiej subwencji jako ruch nie dostaniemy i nie potrzebujemy. Ten ciężki plecak z kamieniami utrudnia nasz marsz ku dobrobytowi, a rządzący dorzucają do niego jeszcze kolejne głazy i każą nam z nim iść w sobie tylko znanym kierunku"
Na liście z naszego okręgu w pierwszej trójce widnieje Patryk Kacprowicz, Krzysztof Paczkowski oraz Jolanta Jagiełło. Na 8 pozycji jest lider Ruchu Maciej Maciak. Wybory już za 33 dni, 15 października Polacy zdecydują kto będzie rządził Polską przez najbliższe 4 lata.
Napisz komentarz
Komentarze