Tradycjonalistka, czy może jednak kobieta wyzwolona? "Kuta cwaniara na cztery kopyta" jak mówią inni parlamentarzyści czy może skromna, młodziutka dziewczyna ze wsi, której należało dać szanse w wielkim mieście?
Trudno jednoznacznie pod tym względem określić posłankę z naszego regionu, która sprawia wrażenie tradycjonalistki związanej z konserwatywną partią, uczestniczącej w kościelnych uroczystościach, organizatorki spotkań dla kół gospodyń wiejskich. W komentarzach podczas kampanii wyborczej czytaliśmy, że wciąż ubiera się w te same garsonki, że nie nakłada makijażu - wydawałoby się - purytanka.
Z drugiej strony nie posiadając wyższego wykształcenia bez skrępowania przyjmuje tekę wiceministra w rządzie Morawieckiego. Pozywa do sądu niezależnego dziennikarza (link TUTAJ), który prezentuje podczas konferencji prasowej nagrania, które dokumentowali przekupieni wyborcy (na nagraniach pada stwierdzenie że na Gembicką też ma zostać oddany głos w zamian za pieniądze). PiS we Włocławku, choć wcześniej nie stanowił jednolitej masy, podzielony jak nigdy dotąd odkąd w jego strukturach zaczyna poruszać się młoda działaczka.
Kilka dni temu, do naszej redakcji dotarła prośba/informacja o sprawdzenie kto jest mężem Gembickiej i ustalenie dlaczego posłanka nie przyjęła jego nazwiska.
Ponieważ Anna Gembicka nie zajmuje na co dzień naszej uwagi, nie sądziliśmy, że jest mężatką. Z różnych powodów tak nie sądziliśmy. Niemniej jednak postanowiliśmy sprawdzić tajemniczego jegomościa, a zwłaszcza kwestię braku wspólnego nazwiska.
Próżno szukać męża pani Gembickiej (28 l.) na Wikipedii, w artykułach prasowych czy internetowych stronkach biograficznych. Podczas kampanii wyborczej do parlamentu ani razu - choć była już mężatką, nie wystąpiła oficjalnie z mężem. Informacji nie znajdzie się również wpisując frazę "mąż Anny Gembickiej" w wyszukiwarkę Google.
Dlaczego posłanka jest w tym względzie tak nietransparentna?
Informacje udało nam się w końcu znaleźć w rejestrze korzyści - dokumencie znajdującym się na oficjalnej stronie Sejmu RP. Taki dokument posłanka musiała wypełnić - to obligatoryjne. Powodu do wstydu Pani Gembicka nie ma. O dwa lata młodszy mąż, to wszak kolejne złote dziecko dzisiejszych czasów. Zawrotna kariera w tak młodym wieku w spółce Skarbu Państwa przecież nie powinna być powodem do wstydu? Szymon Dziubicki (26l.) pracuje w Agencji Rozwoju Przemysłu. Posiłkując się oświadczeniem na sejmowej stronie wypisanym własnoręcznie przez Annę Gembicką widnieje informacja, że Szymon Dziubicki jest też członkiem Rady Fundacji Forum Innowacyjnego Rozwoju Gospodarczego, oraz Członkiem Rady Nadzorczej Energia Euro Park Sp. z o.o.
Co to za instytucje? Przyglądając się strukturze właścicielskiej firmy Energia Euro Park czytamy: "Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Aktywów Niepublicznych Spółek ARP - 78,35 Elektrociepłownia Mielec Sp. z o.o. - 21,65%" . Z kolei Forum Innowacyjnego Rozwoju Gospodarczego to nowy twór obecnej ekipy rządzącej powołany przez Agencję Rozwoju Przemysłu. Instytucje te są więc zależne od Morawieckiego, podobnie jak stanowiska pani Gembickiej. Nie wiemy jednak czy Szymon Dziubicki miał ukończone studia obejmując te zaszczytne funkcje. I nadal nie wiemy dlaczego tradycjonaliści (na Facebooku Szymon Dziubicki określa się jako katolik, konserwatysta) zdecydowali, że lepiej będzie, aby Pani Gembicka pozostała przy swoim nazwisku?
Nie wiemy ile Pan Dziubicki zarabia w instytucjach o których rzadko ktokolwiek, cokolwiek słyszał. W kolejnych artykułach przyjrzymy się jakim budżetem dysponują twory, w których zasiada mąż posłanki Gembickiej możemy się jedynie domyślać, że wszystkie operują pieniędzmi publicznymi.
Czy powstanie kolejna część książki o Resortowych Dzieciach?
Napisz komentarz
Komentarze