Minęło już wiele miesięcy od kiedy trwa postępowanie prokuratorskie w sprawie pod kątem artykułu 207, czyli znęcania się nad nieletnią Mają (imię zmienione przez redakcję). Sprawa rozpoczęła się jeszcze w 2021 roku, kiedy do Portalu Włocławek zgłosili się rodzice koleżanek i kolegów ze szkoły dziewczynki. Naświetlili nam sytuację dziewczynki, nazywanej w szkole "Kopciuiszkiem". Dziewczynka miała być gorzej traktowana przez ojca i macochę niż pozostałe dzieci (zarówno wspólne dziecko ojca i macochy jak i dzieci z poprzedniego związku kobiety). Z relacji jednej z matek wynikało, że przygotowuje podwójną ilość kanapek do szkoły. Dla swojej córki oraz dla Mai. Rodzice zgłaszali sprawę MOPS w Lubrańcu (sam MOPS zarzeczył), jednak na skutek braku rezultatu zgłosili się do mediów. Wiedza jaką wówczas posiadali był to wierzchołek góry lodowej.
Sprawę opisaliśmy, szkoła wówczas zareagowała w taki sposób, że przydzieliła rodzinie asystenta i żadna instytucja nie zrobiła nic by pomóc dziecku. Ostatecznia dziewczynka wzięła sprawy we własne ręce i zaplanowała ucieczkę LINK TUTAJ. Ponieważ mama mieszkała na Śląsku, jako miejsce ucieczki wybrała dom jednej z sąsiadek, której ufała. Przybiegła do niej w styczniowe popołudnie 2022 r. Kobieta wezwała policję, dziecko trafiło do matki. O swoich trudnych przeżyciach dziewczynka mówiła na łamach TVN Uwaga LINK TUTAJ.
Prokuratura wszczęła postępowanie, w toku którego przesłuchano ojca, macochę, jego rodzinę, sąsiadów, rodziców dzieci ze szkoły, nauczycieli, przedstawicielki MOPS. W lipcu Maję przesłuchiwali biegli z zakresu psychologii. W sierpniu prokurator postanowił ponownie przesłuchać ojca Mai. Postępowanie wciąż trwa.
Tymczasem ku radości zarwno mamy jak i Mai Sąd Rodzinny i Nieletnich w Tychach na posiedzeniu niejawnym podjął decyzję o zmianie wyroku rozwodowego w przedmiocie wykonania władzy rodzicielskiej nad małoletnią Mają. Od 29 sierpnia miejscem zamieszkania Maji jest miejsce zamieszkania jej matki. To pierwsze postanowienie jakie wydano w tej sprawie.
Dziewczynka dzięki wielkim sercom naszych Czytelników otrzymała niezbędne do rozpoczęcia nowego etapu w Tychach rzeczy. Ze zbiórki mama Mai opłaciła adwokata oraz zakupiła meble, aby wyposażyć pokój córki.
Maja ma już spore grono koleżanek w nowej szkole. Doskonale poradziła sobie w nowym otoczeniu, zdaniem mamy to także zasługa szkoły i tamtejszego MOPS, które to instytucje poważnie potraktowały sytuację i profesjonalnie podeszły do problemu. Mogła liczyć na ich wsparcie i pomoc.
Maja przez ostatnie miesiące przybrała na wadze, jej włosy zaczęły błyszczeć, zniknęła bladość z buzi, a spokój sprzyjał wynikom w szkole. Dziewczynka obecnie zdała do kolejnej klasy, udało się także trafnie zdiagnozować wadę wzroku, która utrudniała dziewczynce naukę. Maja raz w tygodniu rozmawia z psychologiem. Terapia będzie długotrwała. Dziecko wciąż ogarnia strach przed powrotem do domu ojca i macochy, które ujawnia się m.in w nocnych koszmarach.
Napisz komentarz
Komentarze